Friluftsliv, czyli “nie ma złej pogody, jest tylko złe ubranie”
Czy każda pora roku jest dobra na spacer na świeżym powietrzu? W myśl norweskiej filozofii kontaktu z naturą ‘friluftsliv”, jak najbardziej każda. Według tej filozofii nie ma złej pogody, jest tylko złe ubranie. W naszym przedszkolu, realizującym to podejście, świeże powietrze i spacery z dziećmi to bardzo ważny element kontaktu z naturą w różnych porach roku. Wiosna, lato, jesień, zima zachęcają nas zawsze do wyjścia na spacer.
Według norweskiego podejścia liczy się nie tylko aktywność na łonie natury. Liczy się każdy, nawet najmniejszy kontakt z przyrodą.
Wyrażenie friluftsliv zostało wymyślone przez norweskiego dramaturga Henrika Ibsena w latach pięćdziesiątych XIX wieku. Ibsen użył tego terminu, aby opisać wartość, jaką dla dobrego samopoczucia ma obcowanie z przyrodą. Z czasem idea relaksu na łonie natury stała się ważną częścią norweskiej kultury.
Badania prowadzone na temat kontaktu człowieka z naturą i jego wpływu na zdrowie psychiczne i dobrostan dowodzą, że spokojne siedzenie w lesie może być równie dobre dla naszego zdrowia, jak wbieganie na szczyt góry. Fizyczne korzyści płynące z friluftsliv są nieocenione. Najczęściej bowiem wzmacniają naszą biologiczną odporność. Ale równie ważne są korzyści psychiczne, czyli lepszy nastrój i mniejszy stres.
Jako wychowawcy przedszkolni zachęcamy szczególnie rodziców i inspirujemy dzieci, aby wyciągały rodziców na długie spacery. Korzyści z tego są wielorakie. Budujemy naszą biologiczną odporność, mamy nieoceniony czas na rozmowę z dziećmi w spokojniej atmosferze, a sami jako dorośli odpoczywamy po stresującej pracy.
Róbmy to często. Nie czekajmy na wiosnę i pamiętajmy o zasadzie “nie ma złej pogody, jest tylko złe ubranie”. My pamiętamy o tym w naszym przedszkolu codziennie.
